Pobrane z Youtube Wszystkie samochody osobowe i autobusy wszystkich marek można sprawdzić i naprawić w naszym warsztacie samochodowym. Klienci mogą tutaj naprawić swoje silniki wysokoprężne i benzynowe, skrzynie biegów, układy przeniesienia napędu, hamulce, układ kierowniczy, paliwo, układ wydechowy, elektrykę i zawieszenie. W warsztacie dokonujemy również pełnej wymiany oleju oraz wymieniamy filtry, klocki hamulcowe oraz tarcze hamulcowe. Prowadzone są tu również prace związane z blachą samochodową.
Więcej informacji o ofercie można uzyskać telefonicznie.
Mechanik z Dojazdem w Warszawie. Elektronik i Elektryk Samochodowy, Warsztat Samochodowy – Mechanika i Diagnostyka, Naprawiamy Silniki Samochodowe w Warszawie, Naprawa Silników Samochodowych – Remont w Warszawie. Remont silników samochodowych w Warszawie, Elektronik Samochodowy, Wymiana radia w samochodzie,
Related
31 thoughts on “Utopili OSZCZĘDNOŚCI Życia NA zakupie AUTA! PATOLOGIA auto HANDLI! WASZE HISTORIE”
Te raporty są super – jestem na zakupie samochodu, suv 4×4 i w dodatku jestem kobietą, a więc każda rozmowa wygląda podobnie – "paaaaniii, wszystko pięknie, ładnie jak nowe!" samochód ma 14 lat ale jak nowe xD Wspomnę tylko, że pracuje z częściami samochodowymi, więc nie jestem taką stereotypową, zieloną kobietą w tym temacie, ale wciąż muszę posić znajomych by wykonywali te telefony. Ale ok… W każdym razie w samym tym tygodniu gdyby nie raporty, mogłabym się wbić na dwie takie powypadkowe miny bo w rozmowie i to dość konkretnej, wszystko było pięknie. Niby coś tam było do zrobienia, ale takie pierdoły, a tu jakieś łożysko, a tam jakiś przegub, ale jak kupiłam raport to się okazało, że samochód był bity dość mocno. Tak więc raporty są warte tych pięniędzy – jasne po iluś tam robi się kwota jednak w przypadku kupna takiego wraku to są nieporównywalne koszty, do tego nerwy itd. Pozdrawiam!
To dopiero będzie się dziać samochody drożeją praca blacharza lakiernika i będzie ściąganie rozbitków robionych u szwagra i coraz więcej Januszu biznesu
Ja teraz jest właśnie w najgorszym momencie, gdyż muszę pomoc w zakupie auta kilko letniego, staram się ale ciężko będzie bo mało popularne auto i nie ma w czym wybierać.
Podziwiam ludzi kupujących audi za 1/2 lub 1/3 wartości rynkowej uszkodzonych i myślących że to okazja nie przypadku audi tam nigdy nie ma okazji zawsze jest wtopa
Noooooo ooookay duży i bez włosów aaale co w dwa dni nie można zrobić zawichy? Łysy ile twój mechanik w dwa dni jest w stanie np zmienić kompletów tarczy+klocków ? 🤨 Sad wiecie że ten handlarz to już oszust tak z góry mógł kupić almere zrobić tanim kosztem i sprzedać 🤷🏻♂️ nikt nigdy nie korzystał ze złomowisk lub najtańszych części zamiennych ?!
Kupiłem raport na carvertical, aby sprawdzić dwa moje samochody. Z jednego dowiedziałem się ze mój samochód miał w 2007 roku 17km przebiegu, w drugim nawet przebiegu nie było… wyrzucone w błoto 100zl, reklamację napisałem, no ale, raport dostałem więc pretensji nie mogę mieć…
Szkoda że ta "gwarancja" zadowolenia, to jest ściema. Nie wiem czemu łudziłem się że rzeczywiście otrzymam raport który byłby warty tych pieniędzy.
miałem wysłać także swoją – jakże ciekawą opinię. Każdy z 6 posiadanych aut – niestety ich sprzedaż obarczona był oszustwem ze strony sprzedającego. Przykre – szczególnie przykro wspominam kupno daewoo nexia (około 10 lat temu) od pana z pod Lublina….kilka lat temu zacząłem weryfikować VIN wykupując płatne raporty typu CarVertical – nie reklamuje ale pomogło i to w kilku sytuacjach….Sprzedający dziwią się "skąd ja to wiem" Niestety dalej wielu handlarzy nie chce udostępnić vin – chyba wiem dlaczego…
Byłem oglądać auto koło 3City. Zanim przyjechałem z Wwa (400km) rozmowa ze sprzedającym, pozyskanie VIN, sprawdzenie w Google i finalnie raport. Przyjechałem obejrzałem (a o samochodach coś wiem). Faktycznie był spoko ale dla świętego spokoju pojechałem do Szemud. By w nie najbliższym serwisie (akurat M4K) sprawdzić dokładnie z mechanikami od spodu. Faktycznie trafiłem dobry egzemplarz ale to rzadkość. W 6-7 mc. obejrzałem tyle złomu w okolicach domu, że kryminał to mało. Niestety Popyt większy niż Podaż więc tak to wygląda.
Miałem tak samo ze swoją alfą 147 jtdm po lifcie za 6 tys. Potrzebowałem auta na już. historia długa, dołożyłem finalnie do auta blisko 15 tys. miała być igła, z racji spiny z czasem nie badałem auta. Cóż, pierwsza naprawa koszt ok 5 tys. I tak w moim posiadaniu już 2 lata 😛 Po naprawach śmiga jak nowa, ale za tą cenę miałbym coś lepszego. 😛
Jeżeli chodzi o SAMĄ kwestię przebiegu to szczerze kibicuję handlarzom. Serio! Nie wiem co znakomita część polaków ma w głowie? Niemiec kupuję diesla (za którego płaci większe podatki) tylko po to żeby trzymać go w garażu parę lat i sprzedać za pół darmo, bo jest bogatym frajerem? XD Miałem to szczęście, że już dawno nauczyłem się, że przebiegi są jakie są na dwóch przykładach. Pierwszy, dwóch znajomych w tym samym czasie zakupiło Audi S4. Ta sama buda, podobne roczniki, niemalże identyczne wyposażenie. Różnica? Przebieg. Jedna wtedy miała niecałe 200K km, a druga… no cóż.. okolice 400k km. Śmialiśmy się jak idioci z tego co kupił trupa z przebiegiem który sugerował rychła śmierć auta (w naszym przekonaniu wtedy). Przestaliśmy się śmiać jak zaczęliśmy je oglądać. W tej igiełce z małym przebiegiem nie mielibyście ochoty się zesr…. bo był taki syf i zajazd. Druga z przebiegiem śmiertelnym? Auto w dobrym stanie, tak po prostu. Drugi przykład. Szukałem dla siebie e60 mniej więcej dwa lata po premierze f10. Oglądając E60 (szukałem głównie w Niemczech na tamtejszych portalach) zaglądałem z ciekawości na "efki" i co? Wielkie zdziwko. Dwuletnie "nowe" auta miały już wtedy często przebiegi sięgające lekko 100k, a w skrajnych przypadkach dużo więcej. A co wtedy u nas było słychać na rynku e60? Żadna nie miała więcej niż 200k 🙂 Dlaczego "kibicuje" handlarzom? Ano dlatego, że bardzo duża część kupujących zwyczajnie chce być oszukana. Bo jego somsiad ma passeratti 1.9 tdi z 99r z przebiegiem 100k to on też musi takie kupi, bo inne to wstyd pokazać się na dzielni czy pod remizą i choćby go kroili on nie kupi auta z większym. Sam mam teraz diesla który ma na blacie nie całe 400k (a i tak nie zdziwiłbym się gdyby miał sporo więcej) i czasem widzę jak ludzie którzy mają dużo mniejszy przebieg w tym samym modelu patrzą na mnie z odrazą. Później tylko słyszę pytanie co zrobiłem z wnętrzem, że takie nie powycierane 😀 Także… Pozdrawiam wszystkich wojowników małego przebiegu i sprawdzajcie rozrządy, bo łańcuchy nie strzelają same z siebie 😛
U mnie jak chce być uczciwym to faktycznie albo nikt nie dzwoni albo 90% tylko pyta ile opuszczę albo żebym im rozrząd czy sprawne sprzęgło wymienił jakbym był świętym Mikołajem żeby kupić i złotówki nie dołożyć. Sam jakoś jak widzę że ktoś doinwestować nie wiadomo jak samochód i od razu sprzedaje to załącza mi się od razu czerwona lampka co z nim jest nie tak że włożył z 4000 i od razu do żyda.
Największym problemem jest to, że handlarze nie mają pojęcia, co kupują i potem wmawiają klientowi, że wiedzą. Marzy mi się zacząć drobny autohandel na takiej zasadzie, że auto będzie nie tylko skrupulatnie sprawdzane przed zakupem, ale jeszcze testowane przeze mnie przez conajmniej kilka dni i jeśli sprowadzone, to sprzedawane dopiero po uzyskaniu twardego dowodu. Auta z tego względu droższe, ale bezpieczniejsze dla osób nie znających się i atrakcyjniejsze dla świadomych. Tylko na razie brakuje funduszy.
moje pierwsze auto- peugeot 206sw z 2004r. sprzedawane przez krewniaka kumpla z pracy. Do tej pory jak sobie przypomne jak dałem sie orżnąc to mam ochotę przywalić parę razy głową w mur. Przejechałem się nim tylko po osiedlu i cały rozentuzjazmowany uznałem kupuje (Głupi ja……..) Kupiłem go za 4.5 , władowałem w niego 2 tysie , przekazałem ojcu bo jego bryka sie rozpadła i potrzebował czegoś na szybko a ja byłem przekonany że zrobiłem już wszystko. Ni Ch..a, władował jeszcze z 3 tysie do tej pory. NIGDY K…a Więcej! Następne 2 samochody jakie kupiłem to już z przeglądem u mechanika
Nie rozumiem ludzi, którzy zaniżają cenę na umowie. Nie macie pokrycia na zakup, czy może żal wam tych kilku stów podatku? Swoją drogą pisanie maili, że tapicerka okazała się być brudna już mnie totalnie to rozwaliło. Jak kupowaliscie, to była przykryta kocem? 😀
Kupiłem kiedyś Forda Focusa od znajomego i się okazało że miał wstawioną ćwiartkę razem ze słupkiem A. Tragedia. Dowiedziałem się dopiero jak sprzedałem
Jak by co Michu materiału masz Pełno wystarczy podjechać do Starogardu Gd (myślę że słyszałeś o tym eldorado handlarzy) tam co 2 auto składane na sztukę także zapraszamy
Takie przekręty dotyczą drogich samochodów kto by sie narażał za pare groszy..w autach nie wiele wartych .. dziś na złomie auta takie że aż żal jeszcze parę lat temu nikt by w to nie uwierzył ..sam sie nieraz nadziałem i sprawdza sie powiedzenie – powiem jedno handlarz prawdę ci powie.. tylko trzeba dodać taka jaka chcesz usłyszeć.. z innej strony .. ludzie dziś roszczeniowi i prawde taka że chcieli by auta za cene rowera z dyskontu w stanie super i z gwarancją i najlepiej pełnym bakiem..Kiedyś 4 alat temu- miałem drogi samochód od nowości i po kilku latach postanowiłem sprzedać był to hybryda z dieslem pod nazwą DS 5 hybryd kiedys na klapę spadł sopel i było mało widoczne wgniecenie przyjechał taki synek przemadrzały i opowiadał co tam nie było robione tylko po to by zejść z ceny. Auto było wersji so chic wyposazenie wiec było naprawdę wszystko.Zrobiliśmy nią 130 tyś km jak na 2,0 hdi to nic zaproponowałem podjedziemy do servisu najlepiej DSCitroen ASO na koszt kupującego to jak Pan servisant powiedział ile kosztuje sam wjazd na kanał i podłaćzenia do komputera to kupujący nie bardzo był chetny płacić a sam sie zgodził ..po czym lzejszy o pare stów wróciliśmy po 3 godzinach co do ceny powiedziałem jasno jest napisane ile gośc założył że kupi za mniej i tez tyle miał nic z tego poczekałem przyjechał gość co chciał kupić też wydziwiał ale zapłacił na stacji diagnostycznej wybrał sobie a że w sobotę była tylko jedna to zapłącićł za przegląd który przy okazji zrobił nowy choc tamten był jeszcze 4 mies wazny ..dostał dodatki do auta ( kamera na lusterko + kpl alu z zimowymi 18 cali oraz prospekty z reklamami tego cuda ) i zadowolony odjechał ..Różnie to jest ..cena za auto była mimo to atrakcyjna bo chcieliśmy sprzedać z nie sprzedawać..
Strata czasu, możesz gadać, tłumaczyć a ludzie chcą być krojeni, sami się o to proszą, nie chcą znać prawdy. Ludzie idą, chcą zobaczyć błyszczące, lukrowane, wydać kasę.
9:00 za 100k to się daje wkład własny w leasing nowego A7. Nie wiem skąd ludzie mają tak głupie pomysły żeby zwyczajne używane auta od VW kupować za 100 koła i to z USA.
Tak mówisz aleee żeby kupić samochód to musiał byś kupić z 10 raportów a to już nie jest mała kasa. Żeby było takie prawo że sprzedający musi Ci zwrócić jak cię oszukał to tak.
Te raporty są super – jestem na zakupie samochodu, suv 4×4 i w dodatku jestem kobietą, a więc każda rozmowa wygląda podobnie – "paaaaniii, wszystko pięknie, ładnie jak nowe!" samochód ma 14 lat ale jak nowe xD Wspomnę tylko, że pracuje z częściami samochodowymi, więc nie jestem taką stereotypową, zieloną kobietą w tym temacie, ale wciąż muszę posić znajomych by wykonywali te telefony. Ale ok… W każdym razie w samym tym tygodniu gdyby nie raporty, mogłabym się wbić na dwie takie powypadkowe miny bo w rozmowie i to dość konkretnej, wszystko było pięknie. Niby coś tam było do zrobienia, ale takie pierdoły, a tu jakieś łożysko, a tam jakiś przegub, ale jak kupiłam raport to się okazało, że samochód był bity dość mocno. Tak więc raporty są warte tych pięniędzy – jasne po iluś tam robi się kwota jednak w przypadku kupna takiego wraku to są nieporównywalne koszty, do tego nerwy itd. Pozdrawiam!
Dobra seria
Robiłeś przekręty na wartości auta? Serio, naprawdę? Oszukiwałeś US na kilka set złotych podatku? Michał a teraz już jesteś uczciwy?
To dopiero będzie się dziać samochody drożeją praca blacharza lakiernika i będzie ściąganie rozbitków robionych u szwagra i coraz więcej Januszu biznesu
Ja teraz jest właśnie w najgorszym momencie, gdyż muszę pomoc w zakupie auta kilko letniego, staram się ale ciężko będzie bo mało popularne auto i nie ma w czym wybierać.
Podziwiam ludzi kupujących audi za 1/2 lub 1/3 wartości rynkowej uszkodzonych i myślących że to okazja nie przypadku audi tam nigdy nie ma okazji zawsze jest wtopa
Wiele mądrych słów powiedziałeś, ale niestety przez takich oszustów jest ciężko uczciwie sprzedawać auta
Ibizka czytana a na foto Leon?
Noooooo ooookay duży i bez włosów aaale co w dwa dni nie można zrobić zawichy? Łysy ile twój mechanik w dwa dni jest w stanie np zmienić kompletów tarczy+klocków ? 🤨 Sad wiecie że ten handlarz to już oszust tak z góry mógł kupić almere zrobić tanim kosztem i sprzedać 🤷🏻♂️ nikt nigdy nie korzystał ze złomowisk lub najtańszych części zamiennych ?!
Kupiłem raport na carvertical, aby sprawdzić dwa moje samochody. Z jednego dowiedziałem się ze mój samochód miał w 2007 roku 17km przebiegu, w drugim nawet przebiegu nie było… wyrzucone w błoto 100zl, reklamację napisałem, no ale, raport dostałem więc pretensji nie mogę mieć…
Szkoda że ta "gwarancja" zadowolenia, to jest ściema. Nie wiem czemu łudziłem się że rzeczywiście otrzymam raport który byłby warty tych pieniędzy.
miałem wysłać także swoją – jakże ciekawą opinię. Każdy z 6 posiadanych aut – niestety ich sprzedaż obarczona był oszustwem ze strony sprzedającego. Przykre – szczególnie przykro wspominam kupno daewoo nexia (około 10 lat temu) od pana z pod Lublina….kilka lat temu zacząłem weryfikować VIN wykupując płatne raporty typu CarVertical – nie reklamuje ale pomogło i to w kilku sytuacjach….Sprzedający dziwią się "skąd ja to wiem" Niestety dalej wielu handlarzy nie chce udostępnić vin – chyba wiem dlaczego…
Brawo 👏👏👏 dobra robota
Byłem oglądać auto koło 3City. Zanim przyjechałem z Wwa (400km) rozmowa ze sprzedającym, pozyskanie VIN, sprawdzenie w Google i finalnie raport.
Przyjechałem obejrzałem (a o samochodach coś wiem). Faktycznie był spoko ale dla świętego spokoju pojechałem do Szemud. By w nie najbliższym serwisie (akurat M4K) sprawdzić dokładnie z mechanikami od spodu. Faktycznie trafiłem dobry egzemplarz ale to rzadkość. W 6-7 mc. obejrzałem tyle złomu w okolicach domu, że kryminał to mało. Niestety Popyt większy niż Podaż więc tak to wygląda.
Miałem tak samo ze swoją alfą 147 jtdm po lifcie za 6 tys. Potrzebowałem auta na już. historia długa, dołożyłem finalnie do auta blisko 15 tys. miała być igła, z racji spiny z czasem nie badałem auta. Cóż, pierwsza naprawa koszt ok 5 tys. I tak w moim posiadaniu już 2 lata 😛 Po naprawach śmiga jak nowa, ale za tą cenę miałbym coś lepszego. 😛
Jak mam kupić auto na odległość? Bez oglądania?
Uczymy się cały czas a i tak w jakims momencie wejdziesz ponownie w gówno. Sam miałeś.
.
Jeżeli chodzi o SAMĄ kwestię przebiegu to szczerze kibicuję handlarzom. Serio! Nie wiem co znakomita część polaków ma w głowie? Niemiec kupuję diesla (za którego płaci większe podatki) tylko po to żeby trzymać go w garażu parę lat i sprzedać za pół darmo, bo jest bogatym frajerem? XD Miałem to szczęście, że już dawno nauczyłem się, że przebiegi są jakie są na dwóch przykładach. Pierwszy, dwóch znajomych w tym samym czasie zakupiło Audi S4. Ta sama buda, podobne roczniki, niemalże identyczne wyposażenie. Różnica? Przebieg. Jedna wtedy miała niecałe 200K km, a druga… no cóż.. okolice 400k km. Śmialiśmy się jak idioci z tego co kupił trupa z przebiegiem który sugerował rychła śmierć auta (w naszym przekonaniu wtedy). Przestaliśmy się śmiać jak zaczęliśmy je oglądać. W tej igiełce z małym przebiegiem nie mielibyście ochoty się zesr…. bo był taki syf i zajazd. Druga z przebiegiem śmiertelnym? Auto w dobrym stanie, tak po prostu. Drugi przykład. Szukałem dla siebie e60 mniej więcej dwa lata po premierze f10. Oglądając E60 (szukałem głównie w Niemczech na tamtejszych portalach) zaglądałem z ciekawości na "efki" i co? Wielkie zdziwko. Dwuletnie "nowe" auta miały już wtedy często przebiegi sięgające lekko 100k, a w skrajnych przypadkach dużo więcej. A co wtedy u nas było słychać na rynku e60? Żadna nie miała więcej niż 200k 🙂 Dlaczego "kibicuje" handlarzom? Ano dlatego, że bardzo duża część kupujących zwyczajnie chce być oszukana. Bo jego somsiad ma passeratti 1.9 tdi z 99r z przebiegiem 100k to on też musi takie kupi, bo inne to wstyd pokazać się na dzielni czy pod remizą i choćby go kroili on nie kupi auta z większym. Sam mam teraz diesla który ma na blacie nie całe 400k (a i tak nie zdziwiłbym się gdyby miał sporo więcej) i czasem widzę jak ludzie którzy mają dużo mniejszy przebieg w tym samym modelu patrzą na mnie z odrazą. Później tylko słyszę pytanie co zrobiłem z wnętrzem, że takie nie powycierane 😀 Także… Pozdrawiam wszystkich wojowników małego przebiegu i sprawdzajcie rozrządy, bo łańcuchy nie strzelają same z siebie 😛
U mnie jak chce być uczciwym to faktycznie albo nikt nie dzwoni albo 90% tylko pyta ile opuszczę albo żebym im rozrząd czy sprawne sprzęgło wymienił jakbym był świętym Mikołajem żeby kupić i złotówki nie dołożyć. Sam jakoś jak widzę że ktoś doinwestować nie wiadomo jak samochód i od razu sprzedaje to załącza mi się od razu czerwona lampka co z nim jest nie tak że włożył z 4000 i od razu do żyda.
Największym problemem jest to, że handlarze nie mają pojęcia, co kupują i potem wmawiają klientowi, że wiedzą.
Marzy mi się zacząć drobny autohandel na takiej zasadzie, że auto będzie nie tylko skrupulatnie sprawdzane przed zakupem, ale jeszcze testowane przeze mnie przez conajmniej kilka dni i jeśli sprowadzone, to sprzedawane dopiero po uzyskaniu twardego dowodu. Auta z tego względu droższe, ale bezpieczniejsze dla osób nie znających się i atrakcyjniejsze dla świadomych.
Tylko na razie brakuje funduszy.
moje pierwsze auto- peugeot 206sw z 2004r. sprzedawane przez krewniaka kumpla z pracy. Do tej pory jak sobie przypomne jak dałem sie orżnąc to mam ochotę przywalić parę razy głową w mur. Przejechałem się nim tylko po osiedlu i cały rozentuzjazmowany uznałem kupuje (Głupi ja……..) Kupiłem go za 4.5 , władowałem w niego 2 tysie , przekazałem ojcu bo jego bryka sie rozpadła i potrzebował czegoś na szybko a ja byłem przekonany że zrobiłem już wszystko. Ni Ch..a, władował jeszcze z 3 tysie do tej pory. NIGDY K…a Więcej! Następne 2 samochody jakie kupiłem to już z przeglądem u mechanika
Uważajcie na auta z USA. Sam posiadam amerykanca i jest super o ile nie kupicie miny
Nie rozumiem ludzi, którzy zaniżają cenę na umowie. Nie macie pokrycia na zakup, czy może żal wam tych kilku stów podatku?
Swoją drogą pisanie maili, że tapicerka okazała się być brudna już mnie totalnie to rozwaliło. Jak kupowaliscie, to była przykryta kocem? 😀
Kupiłem kiedyś Forda Focusa od znajomego i się okazało że miał wstawioną ćwiartkę razem ze słupkiem A. Tragedia. Dowiedziałem się dopiero jak sprzedałem
Jest tanio? Jest tanio
Jest dobrze ? Jest tanio.
Jak by co Michu materiału masz Pełno wystarczy podjechać do Starogardu Gd (myślę że słyszałeś o tym eldorado handlarzy) tam co 2 auto składane na sztukę także zapraszamy
Takie przekręty dotyczą drogich samochodów kto by sie narażał za pare groszy..w autach nie wiele wartych .. dziś na złomie auta takie że aż żal jeszcze parę lat temu nikt by w to nie uwierzył ..sam sie nieraz nadziałem i sprawdza sie powiedzenie
– powiem jedno handlarz prawdę ci powie.. tylko trzeba dodać taka jaka chcesz usłyszeć.. z innej strony .. ludzie dziś roszczeniowi i prawde taka że chcieli by auta za cene rowera z dyskontu w stanie super i z gwarancją i najlepiej pełnym bakiem..Kiedyś 4 alat temu- miałem drogi samochód od nowości i po kilku latach postanowiłem sprzedać był to hybryda z dieslem pod nazwą DS 5 hybryd kiedys na klapę spadł sopel i było mało widoczne wgniecenie przyjechał taki synek przemadrzały i opowiadał co tam nie było robione tylko po to by zejść z ceny. Auto było wersji so chic wyposazenie wiec było naprawdę wszystko.Zrobiliśmy nią 130 tyś km jak na 2,0 hdi to nic zaproponowałem podjedziemy do servisu najlepiej DSCitroen
ASO na koszt kupującego to jak Pan servisant powiedział ile kosztuje sam wjazd na kanał i podłaćzenia do komputera to kupujący nie bardzo był chetny płacić a sam sie zgodził ..po czym lzejszy o pare stów wróciliśmy po 3 godzinach co do ceny powiedziałem jasno jest napisane ile gośc założył że kupi za mniej i tez tyle miał nic z tego poczekałem przyjechał gość co chciał kupić też wydziwiał ale zapłacił na stacji diagnostycznej wybrał sobie a że w sobotę była tylko jedna to zapłącićł za przegląd który przy okazji zrobił nowy choc tamten był jeszcze 4 mies wazny ..dostał dodatki do auta ( kamera na lusterko + kpl alu z zimowymi 18 cali oraz prospekty z reklamami tego cuda ) i zadowolony odjechał ..Różnie to jest ..cena za auto była mimo to atrakcyjna bo chcieliśmy sprzedać z nie sprzedawać..
Strata czasu, możesz gadać, tłumaczyć a ludzie chcą być krojeni, sami się o to proszą, nie chcą znać prawdy. Ludzie idą, chcą zobaczyć błyszczące, lukrowane, wydać kasę.
9:00 za 100k to się daje wkład własny w leasing nowego A7. Nie wiem skąd ludzie mają tak głupie pomysły żeby zwyczajne używane auta od VW kupować za 100 koła i to z USA.
Tak mówisz aleee żeby kupić samochód to musiał byś kupić z 10 raportów a to już nie jest mała kasa. Żeby było takie prawo że sprzedający musi Ci zwrócić jak cię oszukał to tak.
Te historię dużo uczą, teraz wiem że kupiłam samochód od typowego handlarza, a wizyty u mechanika tylko to potwierdzają
Zaniżoną kwota na umowie kończy prawa konsumenta….