Rez. Zbigniew Bożyczko Podukcja POLFILM Warszawa. Zgrała firma SKORPION
Pobrane z Youtube Wszystkie samochody osobowe i autobusy wszystkich marek można sprawdzić i naprawić w naszym warsztacie samochodowym. Klienci mogą tutaj naprawić swoje silniki wysokoprężne i benzynowe, skrzynie biegów, układy przeniesienia napędu, hamulce, układ kierowniczy, paliwo, układ wydechowy, elektrykę i zawieszenie. W warsztacie dokonujemy również pełnej wymiany oleju oraz wymieniamy filtry, klocki hamulcowe oraz tarcze hamulcowe. Prowadzone są tu również prace związane z blachą samochodową.
Więcej informacji o ofercie można uzyskać telefonicznie.
Mechanik z Dojazdem w Warszawie. Elektronik i Elektryk Samochodowy, Warsztat Samochodowy – Mechanika i Diagnostyka, Naprawiamy Silniki Samochodowe w Warszawie, Naprawa Silników Samochodowych – Remont w Warszawie. Remont silników samochodowych w Warszawie, Elektronik Samochodowy, Wymiana radia w samochodzie,
Related
33 thoughts on “Silniki prod WSK PZL Mielec cz 1 z 3”
I aż łzy lecą że wszystko co tu pokazano było produkcji polskiej 🙁
Patrząc z perspektywy czasu to w latach 70 kupowano zbyt dużo nie przemyślanych licencji, które w efekcie hamowały i niweczyły prace polskich inżynierów doprowadzając ich często do frustracji np. zakup licencji Massey Ferguson zamiast produkcja Ursusów serii U.Podobnie rzecz się miała z Leylandem który szczerze mówiąc był czasochłonny i drogi w produkcji(suche tuleje cylindrowe).Zamiast niego można było produkować silnik którego wzorem byłaby konstrukcja silnika Stara S-359.
Postaw się na miejscu tych "biednych" polityków, oni muszą być pod czyimś buciorem;ruskim,amerykańskim,UE a obecnie pod wszystkimi trzema.Inaczej życie traci dla nich sens.Jeśli mieliby jak politycy np szwajcarscy albo szweccy dbać i rzetelnie pracować dla swego narodu i ojczyzny to zapewne by się pocieli.
Lata 70. – zgoda. Ale Leyland to jeszcze lata 60. a konkretnie 1966 r. Potrzebny był silnik "na już", który zastąpiłby nieudane S56/S560. Piszesz że drogi w produkcji? Być może, ale znalazł szersze zastosowanie od S359 (który nota-bene był mniej trwalszy).
A zresztą, popatrz sam: Jelcze 315/316/37 przedstawione na filmie: tylny most -Raba, Węgry; przekładnia kierownicza – Bendibenca, Hiszpania lub Csepel, Węgry; Autobus Jelcz-Berliet PR100 – prawie w całości składane z francuskich części; Jelcz M11 – całe podwozie z Ikarusa 260… itd.
Fakt faktem ale też i różne próby z tymi silnikami robili podobno powstał prototyp o mocy
460 koni mechanicznych i to prawdopodobnie technologia wielozaworowa a później po
badaniach okazało się że można jeszcze więcej w końcu jest to silnik o poj 11 litrów o
masywnych korbowodach i dużych tłokach mniejsza wersja tego silnika mały leyland
jakby nie było to miał z chłodnicą powietrza 206 koni mechanicznych a oryginał z Anglii montowany w mazurkach 97 koni mechanicznych.
Polska była samowystarczalna Kto pamięta wszystkie sprzęty w domu i w garażu w obejściu w firmie były made in poland ewetualnie jak nie było polskiego to z krajów "zaprzyjaźnionych" Ruskie brali żywność a dawali ropę. Była robota. Do mnie na wieś na trasę wyjeżdżał jelcz z przyczepą z pks i to załadowany na full a teraz sprinter i 5 osób w tym 4 dzieci do szkoły.
Mielec Andrychów Starachowice Ursus i Wola , 5 fabryk silników – zupelnie bez sensu , i jeszcze jak sw400 i s359 czyli leyland mały i star200 dublujace sie .Nrdowcy mieli 1 fabrykę diesli Ifa Schonebeck i ogólnie ifki były trwalsze choć z uwagi na system mana smrodliwsze .Brakowało silnika mocy 300-350Km , jelcze 3 osiowe ,żurawie z Łabęd i Stalówki , spycharki prosiły sie o mocne silniki , wiem że były prototypy v8 na sw680 jak i prototypy diesla z instytutu lotnictwa ( wszystko lata 70 ) .Ale to już historia teraz szmelc euro 6 i już go nie opłaca sie naprawiać .
Film o SW680, a na początku same PR100 w których siedziały Berlietowskie V800, które zresztą nie były zbyt udane, i francuzi wcisnęli je nam, bo na rodzimym rynku co ciekawe większość PR100 miało silniki Perkinsa V8.
Dlaczego Polska nie może produkować swojego samochodu zaczynając od samochodu rodzinnego(np polonez, junak) ,a skończywszy na samochodzie ciężarowym ? Może ktoś mi wytłumaczyć ? Albo tak jak hiszpania ,czy czechy produkować chociaż jeden samochód ,wpółpracując z niemcami i francuzami. Nauwa mi sie odpowiedz …. bo to klechostan.
Miałem sw 680 w 3osiowej wywrotce steyr dał mi popalić pękające glowice przy ftryskiwaczach urwany zawór rozsypana tulejka korbowodu uszczelki pod glowìcami tu pomogło opóźnienie zapłonu zepsuta turbina po przejechaniu 40 km mogła wyssac cały olej z silnika.maksymalnie zrobił 180000km.orginalny silnik steyr 8 litrowy mógł przejechać milion km star29 100000km warszawa żuk tylesamo ale fajnie powspominać pozdrawiam
I aż łzy lecą że wszystko co tu pokazano było produkcji polskiej 🙁
Super sprzety.
I to wszystko jeździ do tej pory heh
sprzegło w ogórku jest czymś czego żaden inny awtobus nie ma 🙂
UNIO coś Ty narobiła…
super materiał.
@Signum94 zapomniales o OBR teraz Bosmal w Bielsku-Bialej
"Made in Poland"
A wszystko to zostało sprzedane ze grosze!!! Polska była samo wystarczalna!!!
Patrząc z perspektywy czasu to w latach 70 kupowano zbyt dużo nie przemyślanych licencji, które w efekcie hamowały i niweczyły prace polskich inżynierów doprowadzając ich często do frustracji np. zakup licencji Massey Ferguson zamiast produkcja Ursusów serii U.Podobnie rzecz się miała z Leylandem który szczerze mówiąc był czasochłonny i drogi w produkcji(suche tuleje cylindrowe).Zamiast niego można było produkować silnik którego wzorem byłaby konstrukcja silnika Stara S-359.
Postaw się na miejscu tych "biednych" polityków, oni muszą być pod czyimś buciorem;ruskim,amerykańskim,UE a obecnie pod wszystkimi trzema.Inaczej życie traci dla nich sens.Jeśli mieliby jak politycy np szwajcarscy albo szweccy dbać i rzetelnie pracować dla swego narodu i ojczyzny to zapewne by się pocieli.
Nie było i nie ma państw samo-wystarczalnych.
Lata 70. – zgoda. Ale Leyland to jeszcze lata 60. a konkretnie 1966 r. Potrzebny był silnik "na już", który zastąpiłby nieudane S56/S560. Piszesz że drogi w produkcji? Być może, ale znalazł szersze zastosowanie od S359 (który nota-bene był mniej trwalszy).
A zresztą, popatrz sam: Jelcze 315/316/37 przedstawione na filmie: tylny most -Raba, Węgry; przekładnia kierownicza – Bendibenca, Hiszpania lub Csepel, Węgry; Autobus Jelcz-Berliet PR100 – prawie w całości składane z francuskich części; Jelcz M11 – całe podwozie z Ikarusa 260… itd.
niestety ale wiekszosc polskich silnikow to szajs
No dokładnie te z S560 Żubra były liche podobnie jak S530 w Starach 28
Fakt faktem ale też i różne próby z tymi silnikami robili podobno powstał prototyp o mocy
460 koni mechanicznych i to prawdopodobnie technologia wielozaworowa a później po
badaniach okazało się że można jeszcze więcej w końcu jest to silnik o poj 11 litrów o
masywnych korbowodach i dużych tłokach mniejsza wersja tego silnika mały leyland
jakby nie było to miał z chłodnicą powietrza 206 koni mechanicznych a oryginał z Anglii montowany w mazurkach 97 koni mechanicznych.
Tu chcę dodać że była to ostatnia wzmocniona wersja małego leylanda 206 KM no chyba
że jeszcze coś z tymi silnikami robią
uszczelki pod głowicom wada sw 680
Polska była samowystarczalna Kto pamięta wszystkie sprzęty w domu i w garażu w obejściu w firmie były made in poland ewetualnie jak nie było polskiego to z krajów "zaprzyjaźnionych" Ruskie brali żywność a dawali ropę. Była robota. Do mnie na wieś na trasę wyjeżdżał jelcz z przyczepą z pks i to załadowany na full a teraz sprinter i 5 osób w tym 4 dzieci do szkoły.
Muzyka jak z silent Hill.
Mielec Andrychów Starachowice Ursus i Wola , 5 fabryk silników – zupelnie bez sensu , i jeszcze jak sw400 i s359 czyli leyland mały i star200 dublujace sie .Nrdowcy mieli 1 fabrykę diesli Ifa Schonebeck i ogólnie ifki były trwalsze choć z uwagi na system mana smrodliwsze .Brakowało silnika mocy 300-350Km , jelcze 3 osiowe ,żurawie z Łabęd i Stalówki , spycharki prosiły sie o mocne silniki , wiem że były prototypy v8 na sw680 jak i prototypy diesla z instytutu lotnictwa ( wszystko lata 70 ) .Ale to już historia teraz szmelc euro 6 i już go nie opłaca sie naprawiać .
Film o SW680, a na początku same PR100 w których siedziały Berlietowskie V800, które zresztą nie były zbyt udane, i francuzi wcisnęli je nam, bo na rodzimym rynku co ciekawe większość PR100 miało silniki Perkinsa V8.
Przy tej muzyce, to można harakiri popełnić 🥴
No i po ten glosny przygluptawy dramatyczny podklad muzyczny ?
PIĘKNE CZASY👍🇵🇱
2:25 Mówią o silniku SW680/6, po czym pokazują na zdjęciu fadromę która ma silnik SW 400. Tak ku ścisłości.
Dlaczego Polska nie może produkować swojego samochodu zaczynając od samochodu rodzinnego(np polonez, junak) ,a skończywszy na samochodzie ciężarowym ? Może ktoś mi wytłumaczyć ? Albo tak jak hiszpania ,czy czechy produkować chociaż jeden samochód ,wpółpracując z niemcami i francuzami. Nauwa mi sie odpowiedz …. bo to klechostan.
Miałem sw 680 w 3osiowej wywrotce steyr dał mi popalić pękające glowice przy ftryskiwaczach urwany zawór rozsypana tulejka korbowodu uszczelki pod glowìcami tu pomogło opóźnienie zapłonu zepsuta turbina po przejechaniu 40 km mogła wyssac cały olej z silnika.maksymalnie zrobił 180000km.orginalny silnik steyr 8 litrowy mógł przejechać milion km star29 100000km warszawa żuk tylesamo ale fajnie powspominać pozdrawiam
licence Anglie!!!!!!!!!!!!
polák je jedna mezinárodní ostuda v licenci. Všechno má na licenci. Sám nic nevyrobí.
Kurde melodia jak z grobu
Widz z przeszłości wszystko upadło
silniki dobre tyko skrzynie biegów do dupy bo za mało połówek to samo zUrsusem C-360